środa, 19 kwietnia 2017

Pierwsze ilustracje do "Grobu pobielanego"

W dalszym ciągu tworzę moją kolejną grę tekstową "Grób pobielany" i zapewne minie jeszcze duuużo czasu zanim ją ukończę. Wspominałem, że chciałbym, żeby była chociaż częściowo zilustrowana i dzisiaj wrzucam Wam pierwsze rysunki (sporządzone z pomocą pewnej osoby bieglejszej w sztukach plastycznych).

 




Tutaj widok ze statku przypływającego na Talassan, wyspy, na której będzie się toczyła większość gry.






Tutaj cmentarz, bodajże pierwsza "lokacja" jaką stworzyłem w grze.




Allan Jednooki, przywódca jednej z frakcji, z którymi może sprzymierzyć się gracz.



Dorea, zaufana współpracownica Allana.



Wyżej ukazane miejsca i postaci znajdują się w "demie" gry (czy może raczej "wersji early access"  obejmuje jedynie niewielki zakres całości, generalnie istnieją "lokacje" oznaczone plusem na "mapie miasta"), dostępnym pod tym linkiem:
http://www.mediafire.com/file/n22wvt8jl53n2d3/Gr%C3%B3b+pobielany+0.32.html ,
aczkolwiek jedynie jako opisy słowne. Na razie nie umieszczałem ilustracji w grze. Zapewne będą jeszcze poprawiane.... A poza tym, nie wiem, czy w ogóle jest sens w to iść - może są na tyle szpetne, że niczego w grze nie ulepszą, a wręcz przeciwnie? Dlatego, walę grochem o ścianę i proszę o Waszą opinię - czy widać, że coś z tego będzie, czy lepiej sobie dać spokój? I czy lepiej kolorować, czy zostawiać same szkice?


4 komentarze:

  1. Proponuję odpalić gimpa, wrzucić każdą z tych grafik pojedynczo, zduplikować warstwę, nadać górnej tryb "mnożenie" lub "pokrywanie" i zduplikować kilka razy. Wtedy zeskanowane kredki nabiorą trochę intensywności - w chwili obecnej grafiki są nieco nieczytelne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za radę, wstawiłem teraz rysunki po takiej obróbce. Faktycznie, chyba wygląda to teraz lepiej. Lub też szpetota została bardziej uwydatniona, jak kto woli.

    OdpowiedzUsuń
  3. Moim (subiektywnym) zdaniem grafiki nie powalają i gdyby to była moja gra to już bym wolał, żeby była bez grafik.

    Swoją drogą, po raz kolejny widzę, że symbolem religijnym (w tym przypadku kształt nagrobków) jest krzyż, mimo że jeśli dobrze pamiętam, w tym świecie ma chrześcijaństwa (nawet jeśli jest religia doń podobna). Często widzę to w grach komputerowych, podobnie jak znam ludzi, którzy automatycznie zakładają, że każdy kapłan, niezależnie od religii, jest zobowiązany do życia w celibacie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dlatego zastosowałem krzyż celtycki, zwany też kołomirem, który był używany już w czasach pogańskich, a potem zaadaptowany przez chrześcijaństwo. Co prawdą, częścią jego symboliki jest "cykliczność czasu" (a jak może pamiętasz, bardzo nie lubię tej koncepcji), ale może on symbolizować wiele różnych rzeczy, jak np rozchodzące się światło (przypomina Słońce z promieniami), świat jako całość itd.
    Co do celibatu, to nawet w realu jest on raczej wyjątkiem, niż regułą (nawet w Kościele Katolickim nie wszyscy duchowni muszą go przestrzegać, zależy to od obrządku). W sumie, to spotykałem się z przykładami, kiedy autorzy jadą już całkiem po całości i przenoszą CAŁE chrześcijaństwo do fantastycznego świata (np teraz czytam drugi tom serii Milesa Camerona o Czerwonym Rycerzu, gdzie jest coś takiego).
    Co do oceny grafik - cóż, przykre, ale dzięki za szczerość. Na razie jest jeden głos na "nie", zobaczymy, czy pojawią się jakiekolwiek inne ;)

    OdpowiedzUsuń