środa, 5 października 2016

Fundacja SCP - ciekawa strona

SCP to skrót od "Secure Contain Protect" (w polskim tłumaczeniu przyjęto wersję "Specjalne Czynności Przechowawcze). Fundacja jest fikcyjną organizacją (choć w sumie można by rzecz, że sama organizacja jest w pewnym sensie realna, choć tworzone przez nią raporty już nią ;) w rodzaju "Facetów w Czerni", zajmującą się, no cóż - zabezpieczaniem i przechowywaniem wszelkiego rodzaju niebezpiecznych projektów i ochroną.... czasem obiektów przed ludzkością, czasem ludzkości przed obiektami.
"Fundacja" działa na zasadzie "wikipedii". Ludzie mogą w miarę swobodnie (oczywiście pod nadzorem adminów) dopisywać kolejne notki dotyczące różnych obiektów, tworzyć suplementy do już istniejących notek itd. Typowy artykuł składa się opisu obiektu, jego właściwości oraz konkretnych raportów opisujących wydarzenia związane z obiektem (czyli de facto krótkich opowiadanek, czasem w formie klasycznej, a czasem innej - np. w formie wymiany korespondencji pomiędzy naukowcami i agentami). Nierzadko poszczególne notki odwołują się do siebie nawzajem, tworząc bardziej rozbudowane historie, czy wręcz luźne "kanony".
Wśród opisywanych obiektów są najróżniejsze byty - przedmioty, miejsca, budynki, ludzie i różne inne istoty. Niektóre są raczej zabawne, niż groźne, niektóre stanowią zagrożenie dla istnienia wszechświata. Wśród tych, które zapadły mi w pamięć, znalazły się między innymi (podaję te, które jestem w stanie krótko opisać i które nie mają zbyt rozbudowanej "fabuły", bo nie chcę spoilerować):
- potwór, który co do zasady jest niegroźny, nikogo nie atakuje, łazi sobie po swojej celi, ale jeśli ktoś zobaczy jego twarz, zrobi wszystko, żeby zabić tę osobę i nic go nie powstrzyma. Jeśli Fundacja zrobi mu zdjęcie automatycznym aparatem i pokaże fotkę pracownikowi znajdującemu się na drugim końcu świata, potwór przebije każdy mur, nie zatrzyma go żadna broń - przebędzie pół świata i rozerwie widza na strzępy. A potem spokojnie da się znowu zapuszkować, pod warunkiem, że żaden z żołnierzy nie spojrzy na jego twarz,
- osobnik, który co jakiś czas losowo przenosi się do jednego z wielu innych wymiarów, a potem opisuje Fundacji, co tam zobaczył,
- sługa idealny - dystyngowany staruszek, który pojawia się zawsze, gdy zadzwonisz specjalnym dzwoneczkiem i wykonuje niemal każde polecenie (był jakiś wyjątek, ale nie pamiętam). Jeśli każesz mu coś przynieść (np. sztabę złota), poprosi o chwilkę i odejdzie - jeśli zniknie z pola widzenia ludzi i kamer, po chwili wyjdzie zza rogu, dzierżąc żądany przedmiot (jeśli nie uda mu się zniknąć z pola widzenia, będzie szedł tak długo, az mu się uda). Kto go stworzył, w jakim miejscu przebywa zanim zostanie wezwany i skąd bierze żądane przedmioty pozostaje tajemnicą, a jego samego niespecjalnie to interesuje,
- kompleks służący "przywracaniu ludzkości" - zawiera skarbnicę wiedzy o ludzkiej historii, kulturze, kody genetyczne przedstawicieli naszego gatunku, komory klonujące itd. W założeniu ma stanowić zabezpieczenie, na wypadek, gdyby któryś z super groźnych obiektów dokonał unicestwienia ludzkości, wtedy zadziała automatycznie i odbuduje cywilizację. Problem w tym, że licznik pokazuje, że maszyna była już kilka razy używana...
- wirus myślowy- są dwie wersje. Jedna wersja mówi, że wirus myślowy powoduje, że zarażeni wierzą w istnienie fikcyjnego afrykańskiego kraju X i czują się oburzeni tym, że nieczułe media ignorują wojny, zarazy i klęski żywiołowe prześladujące jego ludność i z wielką upierdliwością zanudzają wszystkich historiami o owym państwie. Druga mówi, że wirus myślowy powoduje, że zarażeni czują potrzebę ignorowania istnienia państwa X i z irytacją (czy nawet agresją) reagują na jakiekolwiek o nim wzmianki (prawdopodobnie wirus został stworzony przez wrogów kraju X). Połowa agentów wierzy w wersję 1, połowa w 2. Nie wiadomo, którzy są zarażeni, którzy zdrowi, ale żeby uniknąć "wojny domowej" dyrekcja pozwoliła, że każda frakcja umieścił w bazie danych "swój" artykuł.
Nierzadko artykuły są celowo pocięte przez "cenzurę", co wprowadza dodatkowy nastrój tajemnicy. Np. często przejawiają się wzmianki o "Procedurze Montauk", które poddawani są niektórzy szczególnie niebezpieczni "pensjonariusze". Nie wiadomo, na czym ona polega, ale jest wiadomo, że jest tak okrutna, że nawet najbardziej bezwzględni agenci wzdrygają się przed jej przeprowadzeniem, a po przeprowadzeniu mają prawo do czyszczenia pamięci. Czasem pod "pociętym" artykułem mamy link do "pełnej" wersji (oczywiście tylko do użytku władz Fundacji! Nieupowaznionie osoby zostaną poddane TERMINACJI!), co też wprowadza fajny efekt, bo krótkie, sztampowe opowiadanko "Na dnie morza spoczywa mackowaty potwór (....) Nasza drużyna rozpoczęła podejście (...) Walczyliśmy tak, a tak (....) Zenek zginął (...) Idę się napić piwa" (oczywiście, przesadzam), w pełnej wersji nabiera kompletnie innego, głębszego sensu.
Notki są przepełnione specyficznym, czarnym humorem. Część personelu Fundacji stanowią więźniowie (nie "obiekty", tylko zwyczajni zbrodniarze), którzy służą jej w zamian za skrócenie wyroku... I faktycznie, ich wyrok ulega skróceniu, gdyż żyją średnio jakiś miesiąc. Nierzadko "na marginesie" notek są dopisywane uwagi "99 więźniów wprowadzonych do tego pokoju zostało rozdartych na strzępy. Ciekawe, co się stanie, kiedy wprowadzimy setnego?". Oczywiście, są tez notki stanowiące typowe żarty (ich sygnatury są oznaczane dodatkowo literą "J" na końcu), jak np. "Obiekt powoduje u obserwatorów lenistwo. Więcej nie chce mi się na ten temat pisać, koniec artykułu, dr X".


Strona Fundacji dostarcza czystej rozrywki, gdyż wiele "opowiadanek" jest po prostu fajnie napisanych. Stanowi też skarbnicę inspiracji dla twórców - oczywiście, kopiowanie cudzego tekstu w swoim opowiadaniu stanowiłoby niecny plagiat, ale wprowadzenie inspirowanych rozwiązań do  rpg czy paragrafówek? Czemu nie? Niektóre teksty stanowią gotowe pomysły na przygody, inne zawierają opis niesamowitych przedmiotów/potworów, jeszcze inne można wykorzystać jako ciekawostki w tle, służące udziwnieniu świata gry.

To jest strona główna Fundacji: http://www.scp-wiki.net/ , a to strona "sekcji polskiej" (gdzie można znaleźć tłumaczenia tekstów "z Centrali" oraz raporty stworzone przez polskich agentów): http://scp-pl.wikidot.com/main

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz